wtorek, 31 marca 2015

Jak "czytać" ludzi - czyli metody Sherlocka Holmesa

Sherlock Holmes był mistrzem obserwacji, wyciągania wniosków oraz czynienia dedukcji. Niewątpliwie nie można zakwestionować jego szerokiego talentu. Kiedy Sherlock stwierdzi fakt o danej osobie, początkowo można odnieść wrażenie, że słynny detektyw jest jasnowidzem, a jego teza jest wprost z kosmosu, jednak po wytłumaczeniu przez niego jego procesu rozumowania, wszystko staje się jasne, oczywiste i klarowne. Jak Holmes to robi?
W bardzo prosty sposób.
Teraz opisze jak mniej więcej słynny detektyw "czytał" ludzi. W następnych postach opisze jego metody nieco dokładniej.
Kiedy spotykamy obcą osobę, przykładowo w tramwaju, na ulicy w barze itd., nie mamy pojęcia, kim ta osoba jest. Nie wiemy, co robi? Czym się zajmuje? Co dzisiaj robiła? Ma psa? Kota? Nie wiemy nic.
Bardzo często jednak czujemy intuicyjnie jaki jest charakter i osobowość tej osoby. Możemy odczytać jej emocje. Tak stworzyła nas natura, prawdopodobnie po to, aby łatwiej nam było wchodzić w relacje i nie wkurzyć nieznajomego od razu po pierwszej rozmowie. W pierwszym punkcie będzie więc:
1. Osobowość.
W stwierdzaniu osobowości danej osoby można spojrzeć także na jej mowę ciała, ale o tym w innym artykule.
Kiedy wiemy, jaka osoba jest, (przyjazna, nieprzyjazna, lubiana, nielubiana, miła, głupia, inteligentna itd.) możemy przejść do punktu drugiego, czyli:
2. Zamożność.
Jeśli będziemy chcieli spróbować określić, chociażby zawód pewnej osoby, jej zamożność przyda nam się na pewno. Aby określić ile ktoś ma pieniędzy najlepiej spojrzeć na jego buty, zegarki i ewentualnie resztę ubioru. Butów i zegarków nie zmienia się bowiem bardzo często. Jeśli są w miarę drogie, można stwierdzić, iż osoba ta prawie na pewno zarabia pensję powyżej średniej krajowej. Można spojrzeć także na jej telefon, ale do tego trzeba mieć większą sposobność. Niestety to, że ktoś jest bogaty, nie musi koniecznie oznaczać, że sam zarabia pieniądze, gdyż pieniądze może od kogoś dostawać np. od rodziców lub od jego dzieci-to zależy od wieku naszego "ktosia". Sytuacja z dostawaniem pieniędzy zdarza się jednak rzadko, jednak jeśli już, to łatwo ją rozpoznać.
Mając osobowość i zamożność, możemy przejść do punktu trzeciego, czyli:
3. Zawód = osobowość + zamożność + dodatkowe detale.
Punktu trzeciego nie trzeba chyba zbytnio tłumaczyć. Zawód określić można, łącząc osobowość, zamożność, oraz ewentualnie szczegóły, które można dodatkowo dostrzec.
W takim razie-punkt 4, czyli:
4. Co dziś robił / robiła? ---> obserwacja.
Aby wydedukować, co dana osoba dzisiaj robiła, można dowiedzieć się, dokładnie ją oglądając.
Jeśli osoba jest niechlujna — zadanie jest prostsze niż budowa cepa, jednak kiedy dba ona o wygląd i jest schludna, jest dużo trudniej, jednak pamiętać trzeba, że zero, też jest wynikiem i to bardzo często najlepszym. Obserwując, należy zwrócić uwagę na wszelkiego rodzaju plamy na koszuli, spodniach, butach, okruchach na ubraniu, na tym, czy ktoś przykładał się, aby się rano ogolić/ ułożyć włosy itd.
Stosując powyższą metodę, o człowieku mającym plamę po dżemie, którą próbował nieumiejętnie i w pośpiechu wytrzeć; dwie plamy po mleku na obu ramionach i mającej jednodniowy, poranny zarost, dowiadujemy się, że jadła dzisiaj na śniadanie kanapkę z dżemem, więc się poplamiła, pospiesznie próbowała usunąć plamę, ponieważ rano się śpieszyła, pewnie do pracy i oczywiście ma dzieci.

Takiego człowieka z tyloma plamami rzadko można spotkać, dlatego teraz jako drugi przykład podam bardzo ładną dziewczynę, nastolatkę. Ma bardzo starannie ułożone włosy, nie ma na sobie żadnych plam, żadnego okruszka, ma "wory" pod oczami, jedzie tramwajem. Co można o niej powiedzieć?

Wstała dzisiaj wcześnie, po to, aby między innymi ułożyć fryzurę, jeśli je śniadanie, to w piżamie (najprawdopodobniej), a do tramwaju szła pewnie po chodniku (na pewno nie przez błoto). Jest to mniej niż u mężczyzny z dziećmi, ale zawsze jest to coś.
Punkt ostatni to:
5. Dodatkowe detale.
Tutaj jest pole na wykazanie się. Jak nietrudno się domyślić, chodzi o to, aby użyć trochę więcej inwencji twórczej i na podstawie dodatkowych szczegółów zdobyć dodatkowe informacje.

Jest to pierwsza część serii postów pt. "Jak myśleć jak Sherlock Holmes".
Podsumowanie w punktach:
1. Osobowość.
2. Zamożność.
3. Zawód = osobowość + zamożność + dodatkowe detale.
4. Co dziś robił / robiła? ---> obserwacja.
5. Dodatkowe detale.
Następnym razem, kiedy spojrzycie na kogoś na ulicy, nie będzie on już dłużej zamkniętą księgą, a przynajmniej księgą z ukazaną pierwszą stroną.
Miłej Dedukcji!
GG

10 komentarzy:

  1. Świetny artykuł, czekam na kolejne :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale sie czyta. To jest to czego szukałem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowity blog :D czytam dalej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przyjemny post, ciekawie się czyta. Co do dziewczyny z tramwaju miałam trochę inna tezę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem tego artykułu, szukałam czegoś takiego przez dłuższy czas, żaden nie był tak jasno napisany jak ten. Gratuluję autorowi i serdecznie dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super napisane. Naprawdę dobra robota. Dziękuje autorowi i czekam na następne

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że nie ma nowych wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Artykuł super!! Tylko zastanawiam się, dla czego nie ma więcej, chętnie poczytam i przyznam, w pewnym sensie ratujesz mi życie.

    OdpowiedzUsuń